Temat mechanizmów w zegarkach, jak się okazuje, może być studnią bez dna, ale w tym pozytywnym tego słowa znaczeniu. Taka pewnego rodzaju niekończąca się opowieść, która odkrywa przed pasjonatami zegarmistrzostwa coraz to nowsze smaczki i przygody z nimi związane. Jakie jeszcze tajemnice skrywają przed nami niektóre marki zegarkowe i ich producenci? Co może wpływać na niesamowitą jakość i zadziwiającą precyzję niektórych zegarków? Już teraz poznaj autorskie mechanizmy wykorzystywane w manufakturowych produkcjach.
Wiele manufakturowych firm zegarmistrzowskich stawia na własne innowacyjne rozwiązania dotyczące zarówno mechanizmów mechanicznych, kwarcowych, jak i solarnych. To sprawia, że zegarek przestaje być już zwykłym przedmiotem użytkowym, a staje się prawdziwym dziełem i prezentacją pragmatycznej sztuki na najwyższym poziomie. Luksusowe marki premium tworzą mechanizmy w nowym standardzie – jest to klasa sama w sobie dla najbardziej wymagających użytkowników i fascynatów zegarków. Poniżej znajdziesz top of the top, najlepsze z najlepszych, prawdziwe rolls-royce’y wśród wyselekcjonowanych autorskich mechanizmów zegarkowych. Prezentują one połączenie zaawansowanych technologii z tradycyjnym rzemiosłem kultywowanym od przełomu XVIII i XIX wieku.
Przed tobą jeden z najbardziej niezwykłych manufakturowych mechanizmów mechanicznych z automatycznym naciągiem. Niezwykle precyzyjny, odkrywający przed użytkownikami prawdziwy kunszt zegarmistrzowski godny naszych czasów. Mowa o innowacji od szwajcarskiej marki Oris – serii Oris Calibre 400 i jego dwóch pozostałych wersji: werkach 401 i 403. Czym się wyróżniają?
Na początku warto zacząć od przedstawienia parametrów technicznych każdego z nich. Powstawały z rocznymi odstępami i były wynikami wielu czasochłonnych i zaawansowanych prac konstruktorskich i zegarmistrzowskich.
Wszystkie trzy werki to oczywiście, prestiżowa, rozpoznawalna i najlepsza klasa Swiss Made. Inżynierowie marki Oris pragnęli rewolucji związanej z mechanizmami automatycznymi. Dążyli do stworzenia nowego typu, który sprostałby wyzwaniom współczesnego społeczeństwa, urządzenia „rozwiązującego problemy”. Jakiego typu? Przede wszystkim związane z krótkim czasem rezerwy chodu (uciążliwe szczególnie dla osób, które na co dzień nie noszą zegarków), negatywnym działaniem pól magnetycznych czy wątpliwą precyzją chodu. Dlatego wykwalifikowani zegarmistrzowie, by wyeliminować te wszystkie niekorzystne czynniki, docelowy mechanizm wyposażyli w niestandardowe rozwiązania i dodatkowo poddali go szeregowi rygorystycznych testów – jeszcze bardziej wymagających niż te narzucane przez Szwajcarski Instytut Testowania Chronometrów COSC. W 2020 roku na rynek wszedł mechanizm Oris kalibru 400. Przed jego wypuszczeniem przeszedł właśnie te testy w 5 różnych pozycjach, a średnia jego wskazań wyniosła -3/+5 sekund na dobę.
Warto zwrócić również uwagę na jego spektakularną rezerwę chodu. W momencie, kiedy standardowy czas rezerwy zwykłych mechanizmów automatycznych waha się pomiędzy 38 a 42 godzinami, seria Oris Calibre 400 poszczycić się może aż 120-godzinną rezerwą chodu! To daje aż 5 dni nieprzerwanej pracy, od momentu zdjęcia modelu z ręki i braku jakiejkolwiek ingerencji ze strony właściciela, bez obawy o szybkie rozładowanie zegarka. To rozwiązanie może szokować.
Rozwiązaniem było opracowanie wysoce wydajnego mechanizmu, który byłby znacznie bardziej odporny na zużycie [...]. Skoncentrowaliśmy się na zmniejszeniu momentu obrotowego w sprężynie głównej, w której przechowywana jest energia, aby pomóc ją oszczędzać i wywierać mniejszą siłę na ruchome elementy. Wprowadziliśmy też nową, wydajniejszą konstrukcję kół. Kaliber 400 wykorzystuje 85 procent energii przekazywanej ze sprężyny głównej, podczas gdy norma wynosi około 70 procent.
Beat Fischli, CCO Oris, źródło: ch24.pl
To jednak nie wszystko. W obecnych czasach coraz częstszym problemem zegarmistrzów i producentów zegarków mechanicznych jest silnie oddziałujące pole magnetyczne. Szkodliwe mikrofale emitują takie urządzenia powszechnego użytku, jak np. telefony komórkowe, telewizory, kuchenki mikrofalowe, płyty grzejne czy nawet świetlówki. Każde z tych przedmiotów mają negatywny wpływ na pracę, a co za tym idzie gorszą precyzję chodu mechanizmów zegarkowych. Jedną z części najbardziej wrażliwą na magnetyzm w modelach mechanicznych jest mechanizm regulacyjny, a w szczególności włos balansu.
Jednak marka Oris i w tym obszarze znalazła rozwiązanie. W swoim mechanizmie Calibre 400 zastosowała podwyższony poziom antymagnetyczności, spełniając tym samym normę ISO 746 mówiącą o tym, że zegarek można nazwać odpornym na działanie magnetyczne, gdy jego odchylenie wynosi 30 sekund pod wpływem działania pola o sile 200 gausów. Jednak odchylenie mechanizmu Oris Calibre 400 jest wręcz ponadprzeciętne. Odchylenie w zegarkach mechanicznych, które poddawane były działaniu siły 2250 gausów, czyli jednokrotnie większym niż w ISO 746, wyniosło około 10 sekund na dzień. Docelowo daje to skrócenie do ⅓ dozwolonego wyniku podawanego przez Normę ISO! Niewątpliwie jest to jeden z najlepszych wyników w historii osiągniętych przy produkcji zegarków antymagnetycznych!
Jednak nie tylko w zegarkach Oris znajdą się rozwiązania na miarę XXII wieku. Inną szwajcarską firmą, która także przoduje w konstruowaniu precyzyjnych i zaawansowanych technologicznie zegarków, jest Tissot wprowadzająca na rynek pionierskie rozwiązania od roku 1853. Nie można przejść obojętnie obok takiego dziedzictwa. Pasjonaci marek premium mogą podziwiać prawdziwy kunszt zegarmistrzowski, który oferuje wyjątkowy i niepowtarzalny autorski mechanizm Powermatic 80 oraz dwa antymagnetyczne rozwiązania – Silicium i Nivachron™.
Zegarki mechaniczne z ręcznym i automatycznym naciągiem to prawdziwe majstersztyki, które wymagają od wykwalifikowanych zegarmistrzów skrupulatności, cierpliwości i zaangażowania. Cel jest jeden – osiągnięcie idealnej dokładności w odmierzaniu czasu. Do tego dążył Tissot i właśnie to udało mu się osiągnąć. Duże znaczenie miała tu biegłość w chronometrii oraz ogrom fachowej wiedzy potrzebnej do projektowania takich mechanizmów. Efektem było wprowadzenie kilku sprawdzonych rozwiązań.
Jednym z nich, który zawojował cały rynek, jest autorski mechanizm mechaniczny z automatycznym naciągiem Powermatic 80 cechujący się niezawodną precyzją w odmierzaniu czasu. Zbudowano go z około 100 starannie dopracowanych podzespołów jako udoskonaloną i odświeżoną wersję słynnego kalibru ETA 2824 Swiss Made. Powermatic 80 to prawdziwa innowacja z komplikacjami centralnych – godzin, minut i sekund, i datownikiem. Jednak najistotniejsza jest tutaj imponująca rezerwa chodu wynosząca aż 80 godzin! Do tego wysoki poziom precyzji plasuje się w granicach +/- 5 s/d. (zbliżonym do wymagań COSC)! Uzyskanie takich parametrów wiązało się z rozbudową bębna i subtelną regulacją dążącą do zredukowania tarcia w wychwycie. Robi wrażenie, czyż nie?
Wydawać by się mogło, że nic już nie wpłynie na pracę takiego mechanizmu i nie zakłóci jego działania. Niestety nie mogło być aż tak pięknie. Utrapieniem fachowców Tissot od samego początku jest wszechobecne pole magnetyczne wytwarzane przez przedmioty codziennego użytku, wpływające na dokładność wskazań zegarków.
Jednak dla Tissot nie ma nic niemożliwego. Od zawsze przekraczał granice. Już w 1930 roku zaszokował cały świat, rynek i konkurencję. Krokiem milowym było wprowadzenie przez szwajcarską manufakturę prawdziwego novum – pierwszego automatycznego i antymagnetycznego zegarka Tissot Antimagnétique, którego pracy nie zakłócała, ani elektryczność ani wytwarzane przez nią pole magnetyczne. Rozwiązanie to krzem. Krzem, który posłużył do zaprojektowania krzemowego włosu balansu Silicium stanowiącego do dzisiaj podstawę przy produkcji antymagnetycznych mechanizmów zegarków Tissot. Dalsze udoskonalanie krzemowej technologii doprowadziło do wynalezienia nowej antymagnetycznej sprężyny balansu Nivachron™. Czym się charakteryzują? Poniżej znajdziesz wyszczególnione atuty każdego z nich!
Wynikiem połączenia mechanizmu Powermatic 80 z antymagnetycznymi rozwiązaniami antymagnetycznymi było powstanie i wypuszczenie na rynek zachwycających i pożądanych przez wszystkich następujących nowości, które świadczą o wysokim kunszcie twórców marki:
Jesteś kolekcjonerem szukającym prawdziwych perełek zegarkowych? Zależy ci na czymś wyjątkowym, a luksus, doskonała precyzja i prawdziwe arcydzieło tradycyjnego zegarmistrzostwa to jest to, czego skrycie pożądasz? W takim razie odpowiedź może być tylko jedna – autorski mechanizm Tourbillon od uznanej i prestiżowej szwajcarskiej marki Frederique Constant.
Każdy pasjonat i osoby mające styczność ze światem zegarków, na pewno nie raz i nie dwa, spotkały się z tym tajemniczo brzmiącym określeniem Tourbillon. Jest to prawdziwy majstersztyk, najwyższa klasa zegarmistrzowska świadcząca o wysokich kwalifikacjach, sporym doświadczeniu i ogromnej fachowej wiedzy zatrudnionych inżynierów.
Czym właściwie jest Tourbillon i do czego służy? Jak z pewnością wiesz, nie tylko pole magnetyczne może niekorzystnie wpływać na precyzję chodu zegarków. Dokładność wskazań zależy również m.in. od: temperatury, wstrząsów czy grawitacji, a zniwelowanie ich negatywnych skutków jest sprawą wręcz priorytetową. Potrzeba jest matką wynalazków i to sprawiło, że w 1801 roku Abraham-Louis Breguet, wybitny XVIII-wieczny zegarmistrz, skonstruował skomplikowany element – Tourbillon, który miał za zadanie wyrównać błędy pozycyjne chodu czułego mechanizmu mechanicznego spowodowane zakłóceniami wytwarzanymi przez przyciąganie ziemskie.
Sama nazwa Tourbillon pochodzi z języka francuskiego i w dosłownym tłumaczeniu oznacza trąbę powietrzną. Takie skojarzenie może zaskakiwać, lecz jest niezwykle trafne. Odnosi się do ruchu spiralnego, tworzonego przez specjalną klatkę (jeden pełny obrót wokół własnej osi zajmuje jedną minutę), przypominającego właśnie wir powietrza. To w tej obrotowej komorze znajdują się koło balansu i elementy wychwytu, części najbardziej narażone na negatywny wpływ grawitacji.
Wspomniana klatka Tourbillon’u to niezwykle dopracowana zaawansowana konstrukcja, która może składać się od kilkudziesięciu do ponad 200 poszczególnych elementów. Z tego względu jest to niezwykle rzadkie, trudne do wykonania, lecz efektowne i prestiżowe rozwiązanie stosowane wyłącznie przez ekskluzywne marki, jak w przypadku Frederique Constant.
Niewielu markom udaje się stworzyć zegarmistrzowskie dzieło sztuki, a tylko nieliczne mogą poszczycić się prawdziwymi perełkami świadczącymi o artyzmie i wysokich standardach firm zegarkowych. Frederique Constant wykorzystał długoletnie doświadczenie i nabytą specjalistyczną wiedzę do zaprojektowania i stworzenia czegoś wyjątkowego na miarę XXI wieku. Udowadnia również, że można zaprojektować nowoczesny zegarek dla współczesnego odbiorcy, wzbogacony sznytem, przy jednoczesnym zachowaniu historycznego dziedzictwa – tradycyjnej komplikacji zegarmistrzowskiej – wyprodukowania przez luksusową genewską markę manufakturowego mechanicznego werku z automatycznym naciągiem FC-975 w formie wiecznego kalendarza Highlife Tourbillon.
Kolekcjonerzy z całego świata w mechanizmie FC-975 odnajdą najwyższe standardy techniczne, piękno rzemiosła i idealną precyzję. Ta subtelna kompozycja ozdobiona rycinami, wzorami perlage, Côtes de Genève, rodowaniem i delikatnymi niebieskimi śrubkami, w całości, od pomysłu i stworzenia projektu do jego realizacji, została wykonana w fabryce Frederique Constant w Genewie.
Parametry techniczne dla autorskiego werku Tourbillon FC-975:
We współczesnym zegarmistrzowskie klatka Tourbillon’u wykorzystywana w zegarkach mechanicznych jest często stanowi osobną dekorację, a do tego specjalne jej wyeksponowanie służy za wskazania sekundnika. Dodatkowo Frederique Constant, dla zwiększenia precyzji i odporności na wahania temperatury, pola magnetyczne i grawitację, wyposażył ten mechanizm w silikonowy wychwyt (koło wychwytowe i dźwignię). Prawdziwy zegarkowy majstersztyk.
Ze szwajcarskiej kolebki zegarmistrzostwa pora odwiedzić francuski region doliny Jury i miasteczka Franche-Comté, gdzie doskonała biegłość w tym rzemiośle jest od ponad stu lat kultywowana przez ekskluzywną markę Yema.
Lata intensywnej pracy badawczo-rozwojowej inżynierów Yema opartej na wielowiekowej tradycji zaowocowało w 2011 roku wypuszczeniem samonakręcającego się autorskiego mechanizmu mechanicznego pierwszej generacji – Calibre MBP1000. Dalszy rozwój i potrzeba niezależności doprowadziło w dalszym efekcie do opatentowania kalibrów In-house drugiej generacji: YEMA2000 i YEMA3000. Są one napędzane przez zoptymalizowane komponenty, które zapewniają lepsze osiągi niż podobne kalibry produkowane na skalę masową.
Prawdziwe mistrzostwo i zwiększoną precyzję udało się osiągnąć przez połączenie prostej produkcji i wydajności z zastosowaniem nowoczesnych rozwiązań. Duże znaczenie odegrało zmodyfikowanie regulatora sprężyny oraz lepsze dopasowanie sprężyny włosowej i balansu. Pozwoliło to uniknąć przypadkowego rozregulowania zegarka i jego mechanizmu podczas wstrząsów powodowanych przez noszenie modelu w ekstremalnych warunkach. Dodatkowo nowe autorskie werki mogą być montowane bez datownika z efektem „daty-widmo”, wyposażone zostały w komplikację GMT umożliwiającą wyświetlanie drugiej strefy czasowej za pomocą niezależnej wskazówki. Nie mogło także zabraknąć dekoracyjnego elementu w postaci wahnika ozdobionego następującym napisem: YEMA 1948, Maison Horlogère Française, Calibre YEMA2000 (lub YEMA3000).
Większość marek, by potwierdzić wręcz ponadprzeciętną dokładność chodu, poddaje swoje mechanizmy i zegarki wymagającym testom chronometrycznym COSC. Mało kto wie, że podobny instytut chronometryczny znajduje się również we Francji. Autorskie mechanizmy YEMA2000 i YEMA3000 były poddawane licznym kontrolnym testom przeprowadzanymi właśnie przez Centre Technique Horloger Français – niezależną francuską instytucję założoną w 1945 roku odpowiedzialną za testowanie kalibrów zegarków produkowanych we Francji. W obu werkach od firmy Yema ich precyzja została poprawiona do dokładności +/-10 s/d i tolerancji +/-25 s/d. Nie ma to jak najlepsza francuska jakość i tworzenie nowoczesnego zegarmistrzostwa na podstawie fachowej wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie.
Ekskluzywne i prestiżowe zegarki z manufakturowymi mechanizmami to prawdziwe perełki dla miłośników i kolekcjonerów wyjątkowych modeli. To idealny wybór dla każdej osoby, która ceni sobie praktyczność i niezawodną precyzję. Modele mechaniczne In-house to również oferta dla tych osób, które cenią sobie praktyczność, najwyższe standardy i perfekcyjne wskazania chodu z minimalną granicą błędu. Szeroki asortyment modeli z autorskimi mechanizmami z automatycznym naciągiem sprawia, że każdy może wybrać swój zegarkowy ideał.